Papież: Potrzeba teologii wychodzącej do człowieka
Papież podkreślił, że badania teologiczne, zwłaszcza akademickie, są często kojarzone z "rygorystycznym użyciem rozumu".
"Jednak każdego dnia doświadczamy tego, że tajemnica życia jest większa niż jakiekolwiek ćwiczenie rozumu. Życie jest większe, a nasze serce jest otchłanią" – zaznaczył Ojciec Święty Franciszek. Jego zdaniem, posługiwanie się rozumem może otworzyć drogi poznania tylko wtedy, gdy wynika z modlitwy i ducha kontemplacji tajemnicy Boga, której bogactwa i nauka są niezgłębione. "Rozumiemy zatem, że zadanie teologii nie może ograniczać się do uporządkowania idei i pojęć" – wskazał Franciszek i dodał, że "nie można redukować wiary do teorii oderwanej od konkretnej rzeczywistości".
"Refleksja teologiczna"
"Kiedy refleksja teologiczna uległa pokusie racjonalizacji wiary, stała się jałową, bez ciała i bez serca, niezdolną do przekazania, wraz z powodami wiary, dreszczu spotkania z Bogiem" – stwierdził papież. Jednocześnie zwrócił uwagę na to, że myśl chrześcijańska, która kryje w sobie znaczne bogactwa, musi zostać przemyślana na nowo w świetle zdobyczy ludzkich, naukowych i kulturowych. Musi też odpowiadać na wyzwania ewangelizacji, które wymagają "teologii wychodzącej".
"Cieszę się, że mogę zaprezentować tę książkę, która przywołuje wartość teologii ludu, która wychodzi z siebie, aby być w "innych miejscach": nie tylko w akademii, ale także na ulicy" – napisał papież we wstępie do książki przewodniczącego Papieskiej Akademii Teologicznej bp. Antonia Staglianò, pt. "Ripensare il pensiero" ("Przemyśleć na nowo myśl"), wydanej przez Marcianum Press.